Nerwica to jedno z najczęstszych zaburzeń psychicznych, które wg. szacunków dotyka co piątego człowieka w Polsce. Przybiera różne postaci i może powodować wiele objawów zarówno o charakterze psychologicznym jak i somatycznym. Podstawowym objawem jest lęk, który najczęściej przybiera formę nieokreślonego niepokoju, obawy czy stałego napięcia psychicznego, którego prawdziwej przyczyny nie uświadamia sobie cierpiący na nerwicę człowiek.

Aby dowiedzieć się, gdzie leży źródło napięcia i lęku często nie wystarcza własna aktywność chorego, który może nie zdawać sobie sprawy nawet z tego, że jego dolegliwości pochodzą ze sfery psychicznego funkcjonowania. Wiele postaci nerwicy produkuje bowiem objawy somatyczne, które wydają się być spowodowane niedomaganiem zdrowotnym. Kłucia i kołatania serca,  napady duszności,  zlewne poty,  dławienie w przełyku,  pobolewania i wzdęcia brzucha,  utrzymujące się biegunki czy zawroty i bóle głowy to jednak dolegliwości, które mogą mieć źródło w psychice. Gdy objawy nie znajdują potwierdzenia w badaniach dodatkowych zlecanych przez lekarzy rodzinnych i specjalistów jak EKG, USG, RTG, tomografia – chory zaczyna czuć się złapany w pułapkę. Mimo, że realnie odczuwa dolegliwości, lekarze przestają mu wierzyć i czuje się traktowany jak symulant. To, że nie znajduje zrozumienia i skutecznego sposobu leczenia jeszcze bardziej zwiększa napięcie i cierpienie pacjenta powodując zniechęcenie, poczucie bezradności i bezsenność. Błędne koło zaczyna się zamykać. Utrzymujący się zły stan psychiczny wpływa negatywnie na funkcjonowanie rodzinne i zawodowe chorego, który czuje w końcu, że nie jest w stanie spełniać różnorodnych oczekiwań przerastających jego możliwości psychiczne i fizyczne. Zaczyna myśleć o sobie źle, obwiniając się o brak zdolności i to, że wypada dużo gorzej od swoich znajomych. Objawy mogą się nasilać prowadząc do ostrzejszych stanów chorobowych jak nerwice lękowe, nerwice natręctw i fobie.

Co leży u podłoża tych negatywnych zmian? Zazwyczaj jest to konflikt wewnętrzny, który powoduje stałe napięcie i w końcu przeciążenie układu nerwowego. Nerwica często wynika z faktu, że stawiamy sobie wymagania albo zbyt wygórowane, albo niezgodne z naszą naturą i sprzeczne ze sobą nawzajem. Ambitne i wymagające ciężkiej pracy cele, które człowiek realizuje po to, żeby zadowolić innych, sprawiają, że nie liczy się z własnym zdrowiem, interesem, czy sumieniem. Osobiste pragnienia, zdolności i marzenia zostają przykryte obowiązkami, pozornymi koniecznościami i dysfunkcjonalnymi przekonaniami, które mają uzasadnić rezygnację z siebie. Współczesna cywilizacja, która wzmacnia w nas bardzo skutecznie „konieczność” wysokich wyników, spektakularnej kariery i ciągłego porównywania swoich osiągnięć z osiągnięciami otoczenia produkuje masy znerwicowanych i sfrustrowanych ludzi. Ze względu na bogactwo objawów i ich różne natężenie, inne u każdego człowieka, wiele przypadków nerwic pozostaje niezdiagnozowanych lub niewłaściwie leczonych, wiele osób, którym można pomóc nie trafia do psychiatry ani psychoterapeuty.

Nerwica, czyli już nie daję rady

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *