Wakacyjna higiena ducha

Wakacje to doskonały czas aby zająć się naszą duchową stroną i podreperować trochę nadwyrężone pracą i nauką nerwy. Najczęściej wiemy jak zadbać o higienę naszego ciała, nie mamy natomiast często pojęcia jak dbać o higienę naszego ducha. W ciągu roku przemęczony i przeciążony pracą i trudnościami człowiek stara się poradzić sobie jak najlepiej z obowiązkami i wyzwaniami codziennego życia. Stopniowo popada w coraz gorszy nastrój i już nie pamięta, kiedy był ostatnio rozluźniony i zadowolony. I okazuje się czasem, że najlepsze nawet wakacje nie potrafią go z tego negatywnego stanu wybić. Jeżeli w czasie, który ma być relaksem i wypoczynkiem nadal odczuwamy zdenerwowanie, złość, lęk i napięcie trzeba się poważnie zastanowić nad własną higieną psychiczną.

Stan psychiczny człowieka ma wpływ nie tylko na jakość jego życia ale wpływa też na jakość życia jego rodziny, współpracowników, przyjaciół. Prezentując złość i zdenerwowanie możemy popsuć humor nawet obcym osobom, z którymi spotykamy się w sklepie, w autobusie czy na stacji benzynowej. Nikt nie chce widzieć się w takim świetle, ale czasem warto przyjrzeć się krytycznie własnym zachowaniom. Permanentny stres, szybkość życia, brak odpoczynku i niezachwiana konsekwencja w dążeniu do założonych sobie celów mogą nawet zabić, doprowadzając do wystąpienia niebezpiecznych chorób cywilizacyjnych jak np. nadciśnienie czy zawał serca.

Co w takim przypadku zrobić?

Trzeba nauczyć się trochę inaczej podchodzić do życia, zobaczyć je, jako wartość samą w sobie i poszukać metod, które pomogą nam być obecnym „tu i teraz”. Koncentrując się na wydarzeniach z przeszłości lub żyjąc w pośpiechu, jakby nieustannie wyprzedzając teraźniejszą chwilę nie mamy szansy być przytomnym i obecnym w teraźniejszości. Umykają w ten sposób codzienne radości, których przeżywania najczęściej nie da się odłożyć na później albo zrobimy to teraz, albo nigdy. Jeżeli nie potrafimy się cieszyć teraźniejszą chwilą, pozostają nam zgryzoty z przeszłości i lęk o jutro, uczucia tak dobrze znane, że aż czujemy się z nimi zaprzyjaźnieni. Pomocne w wybiciu z takiego stanu mogą być ćwiczenia relaksacyjne, które oprócz tego, że rozluźniają mięśnie i wyrównują oddech uczą nas być obecnymi w teraźniejszości, w świadomości własnego ciała i ducha. Lecz jeżeli w trakcie ćwiczeń relaksacyjnych planujemy następne biznesowe spotkanie lub opracowujemy plan zemsty za doznane w przeszłości krzywdy – to nie jest relaksacja, nie przyniesie nam oczyszczenia i odprężenia lecz kolejny stres związany ze zmarnowaniem cennego czasu. Ćwiczenie bycia tu i teraz, bycia uważnym na siebie i na innych jest bardzo ciekawym i pozytywnym doświadczeniem. Zaczynamy je stojąc w kolejce, w korku, na czerwonym świetle i mówimy sobie – nie mam na to wpływu. Moje napięcie, zdenerwowanie i stres niczego tu nie zmienią. Dlatego mam właśnie czas dla siebie …..

Wakacyjna higiena ducha

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *